poniedziałek, 5 listopada 2012

Piękny Atak

Siedziałam sobie przed jaskinią i patrzałam na niebo, przesuwałam chmury by odsłoniły słońce byłam mokra po wpadce do stawu słońce mnie suszyło. Zaburczało mi w brzuchu uznałam, że pora na śniadanie. Poszłam w las. Gdy szłam między wodospadem a rzeką na skale ujrzałam. Zamurowało mnie nie chcę żyć w niewoli dlaczego oni tego nie rozumieją...
Po krótkim polowaniu uzyskałam tylko młodego zająca raz dwa go zjadłam a w brzuchu dalej burczało. Zobaczyłam czarne coś wystające zza krzaka. Uznałam że to kruk i rzuciłam się na krzaki a z krzaków wyskoczyła Czarna jak noc Wadera myślałam że to jakiś Basior.
- Co ty robisz?!(krzyknęła)
-Ja ja nie.. wiem(wyszeptałam)
-Kim jesteś?(spytała )
-Ja nazywam się Ronnie(powiedziałam)



                       

niedziela, 4 listopada 2012

Ronnie


Imię: Ronnie
Mała Ronnie
Pseudonim: Biała Lisica, RonPłeć: Wadera
Wiek: 3 lata
Charakter: Jest Samotnikiem.Jest nieśmiała nie umie się otworzyć,ale gdy ktoś ją wkurzy potrafi pokazać rogi.Jest Mało ufnym Wilkiem.
Moce: Przemiana w Białego lisa, władanie niebem, rozmowa z przodkami, decyduje kto stanie się ważny na drugim świecie i kto będzie tam szczęśliwy, oraz wtapianie się w tło.

Wygląd: Jest Biała na pysku ma gdzie niegdzie trochę czerni ogon lekko pooczarniały wychudzona ale jednocześnie zwinna. 
Historia: Gdy była mała wychowywała ją lisica, lecz nie była ruda jak inne lisy dlatego w 4 miesiącu życia chcieli ją zabić, lecz udało jej się uciec gdy spotkała pewnego starego wilka ten powiedział jej że jej rodziną nie są oni tylko wilki ,że jest ona wilkiem przez 1 rok mieszkała ze starcem lecz gdy nadszedł czas pożegnania poznała swoje moce gdy mędrzec zmarł ułożyła jego gwiazdę na niebie obok księżyca,tak poznała moc kierowania niebem prze pozostałe 2 lata życia wciąż uciekała ludzie uznali ją za pierwszego białego lisa na świecie chcieli ją zdobyć nagroda była wysoka Ronnie uciekała. Zamieszkał w mrocznej jaskini gdzie nik jej nie znalazł co dzień gdy poluje jest ostrożna bo już kilka razy prawie ją złapali....